A teraz odbędzie wie walka :

Main Event!
Last Man Standing
vs.
Walka o honor, zmierzą się ze sobą, The Undertaker z Justinem Gabrielem. Jest to walka za równo o wszystko jak i o nic. Ale na pewno będzie się działo. Na ChatBoxie dochodziło do przepychanek słownych pomiędzy tymi zawodnikami, poza tym Undertkaer ma uraz do imienia Justin, bo kajaży mu się z tym, którgo imienia nie wolno wymawiać oraz do grupy Nexus jak i The Corre. Jak skończy się ten pojedynek, przekonajcie się sami

słychac moj Them i ... przyjezdzam starym motorem Undertakera (by go zdenerwowac) i wchodze na naroznik

Spoglądam na mojego przeciwnika i słyszę gong. Wtedy budzi się we mnie bestia. Szybkim krokiem podchodzę do mojego rywala i zabieram się za niego. Na samym początku zakładam mu Headlock'a, jestem silniejszy, więc bez problemu go utrzymuję. W takim uścisku przeciągam go pod sam narożnik i w tym właśnie miejscu rozrywam uniwersalny chwyt, uderzając swoim kolanem w głowę przeciwnika. To wystarcza do chwilowego osłabienia jego reakcji, a ja muszę to wykorzystać. W głowie obmyslam sprytny plan, który zaczynam konsekwentnie realizować. Na początku łapię przeciwnika za rękę i potężnym Irish Whipem wbijam go w przeciwległy narożnik. To osłabia jego plecy, ale za słabo, abym mógł mysleć o jakimś poważniejszym ataku. Postanawiam wykonać potężnego Sidewalk Slam'a, który jeszcze bardziej osłabia ten ośrodek, czyli plecy. Uderznie to było bardzo bolesne, więc przeciwnik zbiera siły, aby wstać. Ja jednak nie daje mu odpocząć ani chwili i stompuję jego głowę. Po kilku takich kopniakach przechodzę niżej i robię to samo ze splotem słonecznym co poważnie uszkadza jego układ oddechowy i Gabriel ma coraz większe problemy ze złapaniem oddechu. W takim układzie podnoszę go z maty i odbijam od lin, ale sam również się odbijam, oczywiście tak, abyśmy biegli na siebie. Wtedy wykonuję Jumping Lariat, który przy takiej prędkości powinien zadziałać ze zdwojoną siła. Oponent pada na matę, a ja szybko wstaję i poczynam stompoanie jego prawej nogi.

Po wykonaniu takich akcji jestem na fali, więc podnoszę obolałego Justina z maty i zaczynam się nad nim znęcać. Najpierw wykonuję Snake Eyes, czyli wyynosze przeciwnika do góry i rzucam go twarzą na narożnik. Naturalną rzeczą jest, że się odbije i chwilę jeszcze ustoi na nogach. Ja wtedy biegnę na niego i wykonuję Running DDT pod narożnikiem.

odskok w bok on odbije sie lekko od lin a ja cartwheel kick

czekam asz wstanie pare low job'ow widze ze nic to mu nie robi wiec low kick w noge i w druga po czym kop w brzuch odbicie od lin i chce mi zrobic Big Boot ale ja robie wslizg pod nogami i szybki low kick w druga noge (ta ktora sie podczymuje bo big boot) po czym sie wywraca podnosze mu obie nogi by je zablokowac i LEG DROP TO GROIN on z bolu podnosi glowe i niski drop kick.

Dalej Deadman